Kraków: Szlak Bielański

Najwięcej ucierpiał klasztor w 1656 r., w czasie najazdu Szwedów. Jan Kazimierz, opuszczając Kraków przed zbliżającymi się Szwedmi, ze łzami w oczach obserwował stąd płonące nocą miasto. Nieco później zakonnicy opuścili klasztor i schronili się w Opawie, dzięki czemu ocalili wiele cennych przedmiotów. W czasie powtórnego najazdu w 1706 r. w pustelni obwarowało się około 300 Szwedów, jednakże szybko ich stąd przepędzono. W 1814 r. spłonął dach, wieża i wielki ołtarz. W 1961 r. nawiedził klasztor pożar, w wyniku którego spaliła się jedna z wież, następnie odbudowana.
W 1941 r., wieś została włączona do Krakowa.
Klasztor odwiedziło wielu znakomitych gości. Bywali tu m.in. Wazowie. Jan Sobieski zamówił w kościele nabożeństwo przed wymarszem pod Wiedeń, a August II odbył na Bielanach czterodniowe rekolekcje. Odwiedził również klasztor Stanisław August Poniatowski.

Kameduli. Pierwszy powszechnie znany erem kamedułów założył i zorganizował św. Romuald w 960 r. w Sajanega we. Włoszech, jednak zakon nazwę swą przyjął od później (1012 r.) przez św. Romualda zorganizowanej pustelni w Toskanii, apenińskiej dolinie Maldoni we Włoszech. Teren ten nazywano Campo Maldoli, w skrócie Camaldoli, co dało zakonnikom spolszczoną nazwę „kmeduli”. Św. Romuald wzorował się na regule ś. Benedykta, jednakże znacznie ją zaostrzył. Zakonnicy prowadzą, pustelniczy tryb życia, wyrzekają się wszelkich uciech doczesnych, nie stykaj się z innymi ludźmi, a nawet osobno mieszkają i spożywają posiłki. Ubraniem dla nich jest gruba wełna – białe habity, chodzą w drewnianych sandałach. Reguła żąda od nich umartwiania ciała i modlitw, w czasie których łączą się w grupy. Warto wiedzieć, że z zakonu tego pochodzi wynalazca nut, Guido Arezzo, żyjący w pierwszej połowie XI W.

Zabytki na Srebrnej Górze. W przeciwieństwie do innych zakonów, kameduli nie wybudowali na Bielanach budynku klasztornego. Wynika to z ich pustelniczej reguły. Rolę klasztoru spełnia u nich erem, zamknięty z trzech stron murem, z czwartej zaś (od zachodu) – budynkiem kościoła. Znajdują się w nim małe, parterowe budynki, w których na twardym łożu, wśród skromnego urządzenia, prowadzą swe życie pustelnicy. Każdy z domków otoczony jest ogródkiem kwiatowym. Od południa znajduje się ponadto jeden duży ogród, tarasowato ułożony. Ponad murami roztaczają się wspaniałe widoki na Kraków, dolinę Wisły i Beskidy.